ACTA SRACTA

Od rana nic, tylko się z Was śmieję.

Na Wykopie połowa głównej to „protesty” przeciwko ACTA. Są nawet plany obalenia rządu – no trzymajcie mnie, bo pęknę ze śmiechu.

W końcu załapaliście.

W końcu widzicie, gdzie oni Was mają. Mieli Was od samego początku, ale dopiero teraz to widzicie.

Mają Was w dupie. Bo tam jest Wasze miejsce. Na nic więcej nie zasługujecie.

Po czterech latach bezustannego ruchania w dupsko, podwyższania podatków, zwiększania wydatków, rozszerzania aparatu administracyjnego i ogółem – po caluśkiej kadencji beznadziejnych rządów, ukaraliście PO utratą aż dwóch punktów procentowych.

Dlaczego więc niby mieliby Was traktować poważnie? Jesteście frajerami i jak frajerzy traktowani będziecie. Taki jest naturalny i słuszny porządek świata.

A zresztą – jesteście żałośni, że obudziliście się dopiero teraz, kiedy zagrozili Wam odebraniem kwejka i pornosów z neta. Śmiech mnie ogarnia. W końcu trafili na coś, na czym Wam zależy, co się liczy w Waszym życiu? Chuj z podatkami, z czystym złodziejstwem rządów, z aferami, z kłamstwami – wkurzyliście się, bo zabierają Wam Wasze źródło rozrywki. Coś, co „widzicie” (Bastiat pozdrawia). A przecież podatków w cenie każdego produktu nie widzicie, więc Was to gówno obchodzi.

Zresztą, co z tego. Poplujecie się parę dni. A potem zapomnicie. Wybory dopiero za parę lat – do tego czasu to zdążycie zapomnieć dziesięć razy. Jak zwykle. I tak Was zresztą przekupią kiełbasą wyborczą. Np. Tusk da w programie „obniżenie VAT-u”, mimo że sam go podniósł w trakcie swoich rządów – tak zrobił przy ostatnich wyborach. A i tak do teraz nie obniżył.

A nawet jeśli nie, to i tak pewnikiem wybierzecie kolejnego palanta, co Wam poobiecuje złote góry. Dla mnie to wszystko jedno, którego. Obstawiam Palikota – widzę, że staje się trędi. Albo SLD – powoli wraca do łask. Wszakże swoje przepieprzone rządy i swoje afery mieli z dekadę temu – tak daleko Wasza pamięć nie sięga. Wy pamiętacie ostatnie pół roku.

Internetem się przejęli, a o benzynie za 6 złotych to jakoś nikt nie wspomina. Wyobrażacie sobie to, jakby dziesięć lat temu, gdy była po 2 złote, podnieść nagle jej cenę do obecnej? No rewolucja by była normalnie i jedno wielkie WTF. Ale okazuje się, że wystarczy to rozciągnąć w czasie – i nikt już nie ma z tym problemu zbytnio. Jak z tą żabą – co to wrzucona z zimnej wody do wrzątku, od razu z niego wyskoczy, ale trzymana w powoli podgrzewanej wodzie będzie w niej siedzieć, aż się ugotuje.

Więc jak już tylko czekam, aż się ugotujecie. To Wasz los, Wasze przeznaczenie, na które sobie zasłużyliście. I nawet już się nie wkurwiam. Tylko się śmieję. Bo co nam pozostało?

A tak swoją drogą – ACTA nic nie zmieni, lub niewiele. Aleksy de Tocqueville rzecze: „Im głupsza ustawa, tym więcej w niej wyjątków”. A ACTA wygląda na wyjątkowo głupią ustawę i gdyby ją ktokolwiek ściśle i surowo przestrzegał, to by się żyć tu nie dało. Nie zamkną Wam jutubów czy innych internetów. To by było im samym nie na rękę – bo to Internet nakręca im popularność, a więc i zyski. Oni nie są durniami, by sobie odbierać przychody. Nie jest w interesie nikogo, by kasować z internetów każdy utwór muzyczny, jaki tam został zamieszczony. Co innego cenzura informacji, ale to naprawdę nic nowego. Nawet nie zauważycie.

Ale możecie sobie połazić na „protesty”, proszę bardzo. Ja sobie popatrzę z okna z kubełkiem popcornu w ręku. Bo teraz możecie sobie do woli łazić po ulicach – czas na protesty to mieliście przy urnach wyborczych.

A teraz cierpcie, że Was olewają i robią z Wami, co chcą.

PS Ta, jasne, że nie kieruję tego posta do Was wszystkich. Ale można powiedzieć, że do około 90% tego narodu. Tak, prawo „90-10” wiecznie żywe.