„Jan Paweł II jebał małe dzieci” – czyli dlaczego Hitlerowi udało się dojść do władzy w Niemczech

Jak wie to każdy człowiek, który nie ma życia poza Internetem, sieć jest miejscem, w którym nigdy nie wiesz, w jaką minę wdepniesz – bo często nie wszystko okazuje się być tym, za co się podaje. A nawet jak się podaje, to i tak nie zmienia to faktu, że pełno w necie rzeczy chorych, dziwnych, zaskakujących, ciekawych i bardzo śmiesznych. Jako że jestem osobnikiem dosyć odpornym na wszystko (z wyjątkiem screamerów), lubię sobie powyławiać takie perełki, gdyż nierzadko są one prawdziwą kopalnią różnych doświadczeń i reakcyj, z których można wyciągnąć interesujące wnioski, z czego nie każdy przeciętny człowiek zdaje sobie sprawę – no ale ja jestem studentem psychologii i stwierdzam, że niejedną magisterkę można by napisać na temat jakichś internetowych zjawisk.

Także więc w tej mojej samotnej podróży łódką przez niezmierzony Ocean Internetowy (Internetyk inaczej) natrafiłem na taki oto przeuroczy filmik na znanym i szanowanym serwisie JuTube:

Tytuł może być nieco mylący, gdyż w filmiku nie znajdziecie w nim żadnych odniesień do małoletniej Magdy, nowej gwiazdy TVN-u oraz Kamila Bednarka, kolesia, który robi „oooołejeeeeHEEEJHEJOOŁejeeee” do mikrofonu i wszyscy go za to kochają – w zamian otrzymamy ODROBINKĘ niepoprawny politycznie materiał, w którym przy akompaniamencie muzyki techno oraz różnych ciekawych zdjęć i krótkich gifów wyrażana jest dosyć niekorzystna opinia na temat zmarłego już niestety Karola Wojtyły, którą można przeczytać w tytule wpisu (ten opis się przyda tym, którzy się spóźnią z obejrzeniem – gdyż w zasadzie nie wiem, jakim cudem ten filmik jeszcze nie został skasowany przez walczących o dobre obyczaje moderatorów). Generalnie jestem człowiekiem bez uczuć, a już zwłaszcza uczuć religijnych, więc od strony emocjonalnej nie rusza mnie to kompletnie – a konkretniej bardzo mnie ten filmik śmieszy. Już takie mam poczucie humoru. Od strony formalnej – ot, oszczerstwo, za które można by pozwać do sądu, jak przypuszczam – a się nie znam, gdyż na szczęście nie byłem tak głupi, by studiować prawo. Byłem jeszcze głupszy i wybrałem psychologię, kierunek dla dziewczyn – no ale mniejsza. Nie zamierzam się tutaj zajmować autorami tego filmiku, a drugą stroną barykady, czyli resztą świata. Oto co smaczniejsze kąski, który można znaleźć wśród komentarzy do tego filmiku (pogrubienia co lepszych kawałków moje, kursywą moje komentarze):

Kompletny skretyniały debil wymagający specjalistycznego leczenia - to autor tego filmiku. Współczuje rodzicom, bo wydać na świat takiego pojeba to naprawde musi być porażka życiowa! tyle w temacie.

(lat 28)

(…)Za obrazę tak wielkiego człowieka autor filmu powinien ponieść surowe konsekwencje swojej głupoty i niedorozwinięci umysłowego.(…)

postaram się tą sprawę nagłośnić tak aby autor filmiku ucierpiał na tym jak najbardziej.(…)

(…)chodzi tutaj o fakt obrazy naszego papieża który był wielkim człowiekiem i nie można pozwolić na to aby jakiś bachor w taki sposób go obrażał(…)

(lat 20)

(…)Nie jestem głęboko wierząca ale zabiłabym za obrazę naszego papieża jakbym mogła .

(wiek nieustalony, ale raczej nie 15 lat)

jebnięty ten co to tutaj wrzucił a jeszcze bardziej jebnięty ten co to wymyślił !! niekochane przez rodziców ofiary złego dotyku, które maja kompleksy i robiąc/wrzucając takie coś myślą, że są fajni, śmieszni… Seba, wyepka i inni tacy – macie problem skoro jesteście ofiarą pedofila, nie moja wina, że was tatuś wykorzystał jak byliście mali… idźcie do psychologa (hehe) i jemu się wyżalcie a nie pie**olcie takich głupot !! psutaki

(lat 23)

i co się cieszysz idioto ? Rozumiem o Kaczyńskim ale żeby o Janie Pawle II ? Z tymi z sankami to przegiąłeś z dupy do ryja… idz sie lecz

(lat 21)

Jesteś jebnięty człowieku.

Powiem Ci tylko tyle. Módl się żebym cię nie spotkał na ulicy.

(wiek nieokreślony)

A później się zastanawiam skąd się biorą debile głosujący na złodziei z PO. Wystarczy obejrzeć filmik i już wiadomo. Autorze zgadłem na kogo głosowałeś? Pewnie, że tak.

(lat 26)

Ty gnoju kurwa… czy ty wiesz kim był ten człowiek ? Gdyby nie on to byś kurwa nie wiedział kurwa połowy rzeczy… Popierdoleniec jebany….

Mam nadzieję, że po śmierci szatan cię ostro wydyma w Twoje rozjebane dusko!!

(lat 30)

I tak dalej, i tak dalej – bo to nie jest wszystko, ale rozumiem, że nie macie całego dnia na czytanie tego bloga, poza tym, duża część komentarzy to prowokacje i persyflaże autorstwa ludzi związanych ze środowiskiem, które spłodziło to jutubowe dzieło*. Ogólna myśl została przekazana – specjalnie podałem wiek autorów, by pokazać, że nie piszą tego jakieś szczyle z gimnazjum, co się za wcześnie do internetu dorwały, tylko dojrzali ludzie. Ludzie, którzy są wokół nas, wszędzie. Bo stanowią te 90% społeczeństwa, o których mowa na samej górze tej strony.

Ja już pominę to, jak bardzo dziwnym człowiekiem trzeba być (ach nie, sory, ja tu jestem dziwny), by tak bardzo przejąć się tym, że jakiś kompletnie obcy koleś gdzieś tam powiedział w internetach coś, co się nam nie spodobało, i w związku z tym wylewać kaskadę żółci, dając wszystkim obraz naszego Wielkiego Oburzenia (a raczej pieniactwa). Chodzi o to, że ludzie lubią mieć swoje świętości, na których naruszenie reagują wręcz karykaturalnie gwałtownie. Jeszcze rozumiem, jak ktoś się po prostu wkurzy – ok, zdarza się, nie każdy jeszcze opanował emocje na tak wysokim poziomie jak ja. Niestety – oni w obronie tego swojego śmiesznego sacrum, swojego ideału gotowi są krzywdzić, bić, a nawet zabijać, jak to jedna z komentujących szczerze wyznała. Litościwie nie będę wypominał, jak ta filozofia stoi w sprzeczności z naukami chrześcijańskimi, które Jan Paweł II niewątpliwie głosił, ale chciałbym poruszyć ważną kwestię – mianowicie to, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, kim są. Większość ludzi sądzi na przykład, że rozwój nazizmu w latach 30′ w Niemczech wynikał z jakiejś wyjątkowej sytuacji oraz z jakichś przywar narodowych charakterystycznych dla Niemców jeno. W rzeczywistości Niemcy to ludzie jak wszyscy inni (co udowodnił eksperyment Milgrama), co było zresztą oczywiste, gdyż raczej nie przybyli z Marsa, natomiast ówczesne warunki (Wielki Kryzys, zdeptana duma narodowa) jedynie sprzyjały temu, by Hitler wzbudził w ludziach to, co siedzi w nich głęboko od zawsze. Oczywiście, gdyby każdego człowieka spytać, czy ma poglądy faszystowskie, odpowiedzi twierdzące byłyby jednostkowymi przypadkamiale prawda to jest taka paskudna, niefajna rzecz, która zawsze się wymsknie jakąś szczeliną, zawsze się w czymś objawi – niczym ta słoma z butów. Prawdę można zobaczyć w ich poglądach – gdy, jak wyżej, pałają żądzą mordu czy bestialskiego karania tych, którzy za bardzo wtargnęli swoją innością w ich uporządkowany światek, gdy popierają delegalizację dopalaczy czy narkotyków w ogóle (przecież są złe! A przynajmniej wystarczy, że ja to wiem, tak samo też wiem, co jest lepsze dla innych), zakaz palenia w prywatnych** klubach czy knajpach (od palenia można przecież dostać raka, poza tym nie lubię tego smrodu, więc wypad), ingerowanie w rodzinę i sposób wychowania dzieci przez innych ludzi (ja WIEM, że moja koncepcja wychowania jest dobra, bić dzieci nie wolno, dlatego pan Kowalski pójdzie do więzienia, jak zrobi coś wbrew tej mojej koncepcji i da klapsa synkowi), wtrącanie się państwa w to, ile kto zarabia (a to jest już pewnie zwykła, ludzka zawiść) i w setkach innych rzeczy. Ludzie bardzo lubią narzucać innym swój światopogląd, swój styl życia, swoje opinie, lubią ingerować w to, co kto robi i jak żyje, bo zawsze im się wydaje, że oni wiedzą to najlepiej – mimo że nie przyznają się do tego nawet pewnie przed samym sobą. Z tego względu tych ludzi charakteryzuje również relatywizm moralny („rozumiem Kaczyńskiego, ale żeby Jana Pawła II?…”), a także niezdawanie sobie właśnie sprawy z tego, że na miejscu tych Niemców tak samo by im aż gardło spuchło od wrzeszczenia „haj hitla!” na różnych paradach i przemówieniach. Reagują w związku z tym wściekłością, gdy ktoś im to uświadamia, gdyż, jak to powiedział ktoś mądry (ciągle nie udaje mi się znaleźć nazwiska, może któraś z tych 3 osób czytających tego bloga mi podpowie w komentarzach): „Nic nie irytuje ludzi bardziej od ujawnienia im prawdziwego źródła ich poglądów”.

Potrafię jednak zrozumieć, że ktoś może napisał te rzeczy pod wpływem wyjątkowych afektów, dlatego nie można tak surowo go od razu oceniać – mogę jednak takiemu powiedzieć tylko…

*gdyż w ogóle odkryłem, że to jakiś grubszy motyw – widać w tym dosyć szeroko zakrojoną i zaplanowaną prowokację określonej grupy. Cóż, mogę im tylko pogratulować dobrego wykonania postawionego sobie zadania.

**specjalnie zaznaczyłem, bo zakaz w miejscach publicznych jest OK.